Medytujący mężczyzna

Medytacja Dla Mężczyzn: Jak Zacząć i Odnaleźć Spokój

Kiedy dowiedziałem się, że zostanę ojcem, czas na chwilę się zatrzymał. Ekscytacja mieszała się ze stresem, a wizje pieluch, nieprzespanych nocy i chaosu w domu zaczęły przytłaczać mnie jak tona cegieł. Wtedy na scenę wkroczyła moja siostra Marta, która rzuciła mi jedno słowo: medytacja.

Początkowo brzmiało to dla mnie jak „siedzenie i nicnierobienie” – coś, co w świecie produktywności i ciągłego działania wydawało się stratą czasu. Ale spróbowałem. I to był początek czegoś, co dziś uważam za jedno z najlepszych narzędzi do zarządzania stresem, emocjami i… po prostu sobą.

Przez pięć lat testowałem różne techniki. Słuchałem prowadzonych medytacji i eksperymentowałem na sobie jak mały naukowiec. Dziś medytuję rano, żeby dobrze wejść w dzień, i wieczorem, żeby uspokoić głowę. Czasami medytuję w ciągu dnia dla uspokojenia lub na saunie dla relaksu. Ale nauczyłem się, że samo zamknięcie oczu to dopiero początek. Aby medytacja naprawdę działała, trzeba się w nią zagłębić – wejść na wyższy poziom świadomości. Jeśli to czytasz dalej i nie myślisz “co on za bzdury tu pisze” – to znak że masz już otwartą głowę i jesteś gotowy.

Dziś podzielę się podstawami – jak zacząć i dlaczego warto. A jeśli temat Cię wciągnie, kolejne wpisy odkryją przed Tobą potęgę podświadomości i tego, jak bardzo możemy kształtować własne życie poprzez odpowiednie zarządzanie myślami.

Przeczytaj również: Rola Zdrowego Stylu Życia w Poprawie Relacji Międzyludzkich

Medytacja: Co to takiego?

Medytacja to praktyka umysłowa, która ma na celu skoncentrowanie uwagi, uspokojenie umysłu i osiągnięcie stanu świadomości lub relaksu. Wyobraź sobie, że otwierasz lodówkę co pięć minut, mimo że wiesz, że nic nowego się tam nie pojawiło. Twój umysł działa podobnie – przeskakuje między setkami myśli, często zupełnie bez sensu. Medytacja to moment, w którym decydujesz się zamknąć tę metaforyczną lodówkę i zrobić porządek w głowie.

Najprościej mówiąc, to taki trening umysłu, który pozwala Ci skupić uwagę, wyciszyć myśli i wejść na poziom głębszej świadomości. Nie ma jednego „właściwego” sposobu – są różne techniki, ale każda z nich sprowadza się do jednego: świadomej obecności tu i teraz. Dzięki medytacji jestem bardziej obecny dla syna i rodziny.

Dlaczego medytacja jest dobra dla Ciebie?

Jeśli myślisz, że medytacja to tylko dla buddyjskich mnichów i joginów w lnianych spodniach, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość – to narzędzie, które działa dla każdego.

  1. Redukuje stres – jak zimne piwo po ciężkim dniu, tylko bez skutków ubocznych.
  2. Poprawia koncentrację – mniej chaosu, więcej klarowności w działaniu.
  3. Pomaga lepiej spać – koniec z przewracaniem się z boku na bok i analizowaniem życia o 2 w nocy.

Najwięksi wojownicy, sportowcy i liderzy biznesu wiedzą, że opanowanie umysłu to klucz do sukcesu. Jeśli możesz mieć większy wpływ na swoje myśli, możesz mieć większy wpływ na swoje życie.

Man meditating and holding hands in mudra gesture in class. Handsome young guy practicing yoga and sitting with his legs crossed. Meditation and yoga class concept. Front view.

Jak zacząć medytować?

1️⃣ Znajdź spokojne miejsce – to może być Twój pokój, samochód (tylko nie w ruchu!) albo park.

2️⃣ Wygodna pozycja – siedzenie, leżenie, cokolwiek Ci pasuje. Nie musisz składać się w kwiat lotosu.

3️⃣ Skup się na oddechu – weź wdech, wydech. I powtórz. To działa. Wyobrażaj sobie, że wciągasz jasne białe światło, a wypuszczasz gęsty, czarny dym.

4️⃣ Zacznij od 5 minut – to wystarczy na start. Potem możesz stopniowo wydłużać sesje.

5️⃣ Nie oczekuj cudów od razu – czasem będzie łatwo, czasem trudno. Ale tak samo jest na siłowni – regularność robi różnicę.

Medytacja to nie wyścig, to proces. Jednego dnia poczujesz się jak Yoda, a innego jak Homer Simpson z kawałkiem pizzy. I to jest w porządku. Z czasem zaczniesz zauważać, że Twoje myśli Ci służą, a nie sabotują. To trochę jak siłownia dla umysłu – im częściej ćwiczysz, tym lepsze masz efekty.

Kiedy najlepiej medytować?

Na początku? Kiedy tylko chcesz. Serio. Nie ma jednej złotej godziny, w której medytacja działa jak magiczny eliksir. Liczy się regularność, a nie to, czy robisz to rano, w południe czy wieczorem.

Ale jeśli chcesz podpowiedź – rano to świetny moment. Zaraz po przebudzeniu Twój umysł jest jeszcze czysty, niezaśmiecony milionem bodźców. To stan zbliżony do snu, co oznacza, że masz lepszy dostęp do swojej podświadomości. Medytacja o poranku pozwala Ci zacząć dzień z jasnym umysłem i dobrą energią, zanim telefon zacznie bombardować Cię powiadomieniami, a świat ruszy na pełnych obrotach.

Wieczorem? Równie dobry wybór. Po całym dniu stresu i chaosu warto wyciszyć głowę i przygotować ciało do snu. To jak naciśnięcie przycisku „pauza” przed tym, jak położysz się do łóżka. Wiele osób zasypia szybciej i śpi głębiej, gdy przed snem poświęci kilka minut na świadomy oddech. Po krótkiej pracy z oddechem rekomenduję Ci wyobrażać sobie jak realizujesz zadania, następnego dnia. Jest to prosta, ale skuteczna technika pomagająca w programowaniu podświadomości

A co, jeśli Twój dzień to jeden wielki rollercoaster? Wtedy przerwa w pracy może być Twoim ratunkiem. Nawet 5 minut oddechu między spotkaniami czy w trakcie lunchu działa lepiej niż kawa. Serio. Spróbuj zamiast scrollowania telefonu po prostu zamknąć oczy i pobyć ze sobą. Twój mózg Ci za to podziękuje.

Nie chodzi o to, kiedy medytujesz, tylko czy robisz to regularnie. Znajdź swój rytm i trzymaj się go – a efekty przyjdą same.

Zmierzch męskich stereotypów

Kiedyś medytacja była uznawana za coś… „niemęskiego”. Kojarzyła się z duchowością, świeczkami i relaksującą muzyką. Na szczęście te czasy mijają. Coraz więcej mężczyzn odkrywa, że kilka minut dziennie może zrobić różnicę – pomóc zachować spokój w trudnych sytuacjach, lepiej reagować na stres i być bardziej obecnym w życiu. Zwróć uwagę na osoby, które obserwujesz lub ludzi sukcesu, czy one praktykują medytacje?

Chcesz być lepszym ojcem? Partnerem? Szefem? Sportowcem? Cokolwiek robisz, medytacja może Ci w tym pomóc. To nie mistyczne czary-mary, tylko praktyczne narzędzie do zarządzania własnym umysłem.

Na koniec rada: traktuj medytację jak najlepszego kumpla. Nie spinaj się, nie oczekuj cudów po pierwszej sesji. Po prostu usiądź, oddychaj i zobacz, co się stanie. Może za kilka miesięcy spojrzysz wstecz i pomyślisz: „Kurczę, to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu”.

A Jeśli temat Cię wciągnął, mam dla Ciebie na dole listę książek, które pozwolą Ci zgłębić go jeszcze bardziej. No i oczywiście – śledź bloga, bo wkrótce kolejne wpisy o tym, jak wykorzystać medytację do przeprogramowania podświadomości.

Powodzenia!

Oto pięć popularnych książek o medytacji, które możesz znaleźć na stronie lubimyczytać.pl:

  1. „Potęga teraźniejszości” – Eckhart Tolle
  2. „Mindfulness. Trening uważności” – Mark Williams, Danny Penman
  3. „Medytacja dla początkujących” – Stephanie Clement
  4. „Oddech. Naukowe poszukiwania utraconej sztuki” – James Nestor

    Mam nadzieję, że te propozycje Ci się spodobają i pomogą w praktykowaniu medytacji!

    Podobne wpisy

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *